sobota, 9 lutego 2019

Kolejowy świat w miniaturze

W ostatnim czasie bardzo mało przemieszczaliśmy się pociągami. Wynikało to z faktu posiadania samochodu, braku połączeń kolejowych relacji Świnoujście-Gdziekolwiek. Większość miejsc, które odwiedzamy to jakieś zapomniane, opuszczone, mniej lub bardziej niedostępne miejsca. Co można zrobić, kiedy nie ma możliwości jeździć koleją? Można się na nią pogapić. Jeżeli komuś nie odpowiada gapienie się na kolejki stojące na peronie, zawsze może pooglądać te w miniaturze.

Ilu z was pamięta czasy, kiedy bawiło się kolejką firmy PIKO? Może inne pytanie: ilu z was chciałoby wrócić do tych czasów i jeszcze raz pobawić się kolejką PIKO? Dzięki tej małej zabawce każdy mógł zostać maszynistą, przezywać przygody, przewozić towary i pasażerów. Ile czasu poświęcaliśmy na budowy tuneli, wiaduktów, kartonowych peronów, itp. Jak się okazuje wielu z nas pozostało w tym miniaturowym kolejowym świecie i uczyniło z tego sztukę.

Osobiście jestem fanem modelarstwa redukcyjnego (głównie dłubię w plastiku), ale zawsze podziwiałem kolegów kolejarzy! Moje modele są „nieruchome”, jak to mówi większość, stoją i się kurzą. Modelarstwo kolejowe, w mojej opinii, jest bardzo trudną sztuką – wykonanie makiety, podłączenie całej elektroniki, sterowania, oświetlenia, itp. jest dla mnie czarną magią. Teraz jeszcze obserwuję jak kolejarze bawią się smartfonami sterując tym całym miniaturowym światem.


Imprezy modelarskie staramy się zaliczać w miarę możliwości, dostępności oraz odległości. Najczęściej organizowaną imprezą jest Szczeciński Paprykarz Modelarski organizowany, co rok. Impreza połączona z zwiedzaniem Muzeum Techniki i Komunikacji - Zajezdnia Sztuki w Szczecinie. O paprykarzu napiszemy wkrótce (mam nadzieję), a teraz trochę o imprezie, która odbywała się również w Szczecinie, ale tematycznie obejmowała makiety kolejowe.

„Wystawa Makiet Kolejowych – Szczecin 2019 – edycja IV” – pod takim hasłem na plakacie reklamowana była impreza - adres, data godzina, organizatorzy oraz najważniejsze „WSTĘP WOLNY”! No, panie! Jak za darmo to jadymy! Pogoda, oprócz niewielkich opadów deszczu w drodze ze Świnoujścia, była bardzo ładna. W Szczecinie wyszło słońce, więc zimowa aura nie była tak przygnębiająca. Ale taki banał jak pogoda nie mógł zepsuć nam dobrych humorów, bo przecież idziemy z dzieciakami oglądać kolejki!

O wystawie

My tu gadu, gadu, ale Was pewnie interesuje jak wygląda taka impreza? Normalnie. No może nie do końca normalnie, bo wszyscy są uśmiechnięci... aż dziwnie to wygląda… podejrzanie…

Impreza odbyła się w Zespole Szkół nr 4. Im. Armii Krajowej przy ul. Kusocińskiego 3. Organizatorem imprezy był Zachodniopomorski Klub Miłośników Kolei przy Stowarzyszeniu Inżynierów i Techników Komunikacji Rzeczpospolitej Polskiej Oddział w Szczecinie.


Wystawa objęła dwie sale gimnastyczne. Ale po kolei (albo po ciuchci, jak kto woli…). W dużej Sali gimnastycznej mieściły się kolejki w skali H0, czyli te większe. Kilometry torów, perony, budynki, samochody, lasy, różnego rodzaju ciekawe obiekty (np. UFO). Wszystko to na długich platformach, po których poruszały się przepiękne modele kolejek.

Bardzo zaskoczyła nas ilość gości. Cała sala wypełniona ludźmi! Nie spodziewałem się, że impreza-hobbystyczna może przyciągnąć tyle ludzi! Chylę czoła organizatorom! Spodziewałem się pasjonatów tego hobby, ojców z synami. Ale nie spodziewałem się, że będą tam całe rodziny – że przykuje to uwagę kobiet (wybaczcie Panie, ale zbieranie znaczków, monet i modeli nie jest waszą domeną). Przedział wiekowy od tych ssących kciuka i smoczka, aż do starszych osób.




Najbardziej wzruszające było chyba to jak starszy pan chciał kupić coś do makiety, wszystko wydawało się mu zbyt duże, bał się, że nie znajdzie na to miejsca. Wtedy żona powiedziała, że na to zawsze gdzieś znajdzie się miejsce i pieniądze. Sytuacja dość komiczna (pozytywnie), bo pani przejęła inicjatywę i była o wiele bardziej zdecydowana i zorientowana, co tak naprawdę potrzebuje jej małżonek. Wniosek? Hobby nie zna ograniczeń wiekowych.

Oprócz makiet na Sali znajdowały się stoiska sklepowe, na których dostępne były, kolejki, wagony, budynki, elementy do budowy makiet, narzędzia, gadżety, zabawki, repliki rzeczywistych znaków kolejowych, itp. Osobiście uważam, że najważniejsza była dostępność zestawów kolejowych – klasyczne PIKO, które zawiera kolejkę, wagony, tory oraz tzw. transformator. Bardzo dobry zestaw by zacząć przygodę z modelarstwem kolejowym.


Syn wytargował używany, w bardzo dobrym stanie, wagon pocztowo-bankowy w skali H0. Młody zadowolony, bo ma kolejny element do swojej kolejki.



Oprócz sklepów młodsi goście mogli podziwiać makietę wykonaną z klocków LEGO, na której poruszały się sterowane kolejki z klocków. Pokaźnych rozmiarów makieta, pełna dużych kolorowych budynków powodowała, że zbierały się wokół niej tłumy.

Natrafiliśmy też na stoisko reklamujące wspomnianego już Szczecińskiego Paprykarza Modelarskiego. Zaprezentowane na nim modele pojazdów wojskowych, samolotów, itp. robiły ogromne wrażenie. Zainteresowani mogli uzyskać informacje na temat festiwalu oraz modelarstwa redukcyjnego.

Oczywiście dotykanie makiet nie jest wskazane. Organizatorzy zapewnili za to atrakcje dla najmłodszych, w których osobiście mogły brać udział. Wzdłuż Sali rozłożone były tory, na których jeździła kolejka przewożąca najmłodszych pasażerów. Przejazd darmowy, bez biletów – kolejka oczekujących spora.



Wyszliśmy na chwilę z dużej sali na korytarz. Naszą uwagę przykuwa grupa ludzi. Podchodzimy bliżej i widzimy, że jest to kącik plastyczny dla dzieci, gdzie mogą wykonać kartonowy model kolejki oraz pomalować styropianową ciuchcię. Ale to nie była jedyna atrakcja dla najmłodszych. Po wejściu na mniejszą salę gimnastyczną dostrzegamy wydzieloną strefą dla maluchów, które mogą się bawić zestawami „Tomek i Przyjaciele”. To chyba najgłośniejsze miejsce – pełne śmiechu i okrzyków radości.

W małej sali rozstawiona makieta w skali TT, której najciekawsza atrakcją był wulkan. Ten miniaturowy twór geologiczny wydobywał z siebie dym. Takie ruchome, działające elementy makiet zawsze przykuwają uwagę.

Nie jesteśmy w stanie opisać wszystkich makiet z osobna, każdego budyneczku, mostu, peronu. Gdybyśmy próbowali to zrobić to ten opis zająłby kilka stron (w tym momencie zapisuję już trzeci arkusz A4). Zdjęcia, filmy i tak nie oddadzą atmosfery, jaka panowała na wystawie. Nie chcemy też odbierać przyjemności z poznawania takich wydarzeń – poczujcie sami wraz z dzieciakami ile radości może nieść oglądanie takiego miniaturowego świata…

Więcej filmów i zdjęć dostępnych również na naszym Instagramie! Jeżeli chcecie być na bieżąco z wydarzeniami z naszych podróży oraz innych wydarzeń, gorąco zapraszamy do obserwowania nas!

Ważniejsze adresy:

[1] Zachodniopomorski Klub Miłośników Kolei
[2] Szczeciński Paprykarz Modelarski
[3] Muzeum Techniki i Komunikacji - Zajezdnia Sztuki w Szczecinie

😀😀😀